Ostra jazda? Nie sądzę...
Seria Test Drive jest (była?) legendą na rynku komputerowych
wyścigówek. Jej pierwsze części sięgają dawnych czasów, których młodsi
gracze nie pamiętają. Dla wielu gra była ideałem. Była, bo teraz już od
dawna nie jest. Ale czas zaczynać. Witamy w kursie pt.: jak skutecznie
zepsuć grę?. Naszym instruktorem będzie ekipa Pitbull, która przekaże nam
swą cenną wiedzę na przykładzie swej najnowszej gry.
Wsiadamy.
Wita nas dosyć ciekawe interko, nawet dobre. Później przechodzimy
do menu. Tu po skonfigurowaniu gry, wybieramy dowolny wyścig, pościgi policyjne,
championship itd. Zajmijmy się tym pierwszym. Wybierać możemy spośród wielu
najlepszych aut sportowych podzielonych na cztery klasy. A są to min.:
Ford Mustang, Lotus Elise, Audi TT Coupe, Lotus Espirit Turbo i wiele innych
aut - legend. Później wybieramy trasę i...
...włączamy silnik
Ten graficzny niestety nie prezentuje się okazale. Grafika
jest wykonana niestarannie, razi jej brzydota, a wiedzieć trzeba, że jest
to ten sam engine, co w Test Drive 5 - niestety :-( Wizualnie gra stoi
na poziomie Need for Speed 2! Auta wykonane bez żadnych rewelacji, nieciekawe
trasy, mało urozmaicone otoczenie - oto, co widzimy w grze, której premiera
zbliżona była czasowo do NfS 5 (przynajmniej za granicą...). Jednym zdaniem
można to określić jako jedne, wielkie... wiecie co :)
Wrzucamy 1 bieg
Grafika nieciekawa, to może chociaż realizm dobry? W życiu!
Seria Test Drive nigdy nie należała do realistycznych wyścigówek - zawsze
była to zręcznościówka, ale w obecnych czasach... Skandalem jest według
mnie fakt, iż nie ma zniszczeń pojazdu, najmniejszej opcji - nic! Wiem,
że nie każdy lubi, gdy mu się niszczy jego Viper, ale wtedy wystarczyłoby
dać Damage: off i po kłopocie, a tu figa z makiem. Bezsensowne jest również
prowadzenie pojazdu, który przyspiesza do setki w ok. 3-4 sekundy, a z
prędkości 120 km/h hamuje na odcinku 20-30 metrów! Dane te dotyczą aut
najwyższych klas, pojazdy gorsze mają przynajmniej trochę słabsze osiągi,
ale niewiele. Nie wiem do końca, na czym to polega. Jechałem w wyścigu,
pięć aut z pierwszej klasy, wybrałem Audi TT. Odliczanie... 3, 2, 1...
start! Przede mną prosta długości pięciuset metrów, więc gaz do dechy.
Myślałem, że spokojnie wezmę rywali na tej prostej, rozglądam się, a tu
z lewej wyprzedza mnie pickup! Żeby było śmieszniej, to za ok. 2-3 sekundy
był spory kawałek przede mną. Takich sytuacji jest cała masa - czasem śmieszą,
przeważnie irytują. Co do fizyki jazdy, to nie ma, o czym mówić. Bo jak
zareagować na sytuację, gdy przy prędkości ok. 160 km/h auto spokojnie
bierze zakręt 90 stopni?!
A jaki sprzęt grający?
Radio Blaupunkt, zmieniacz płyt... ups ;) Podczas rozgrywki
towarzyszy nam dobra muzyka, a plus jest taki, że się znacznie poprawiła
w porównaniu z tą z części 5. Jednak jest to muzyka, która jednym się spodoba,
inni zaś wyklną mnie do wszystkich diabłów, że im napisałem stek bzdur.
Ideałem dla mnie pozostaje ta z Dethcarz - ciekawe, czy znajdzie się inna
gra z tak dobrą muzyką (może wykluczając serię Need for Speed...)? Co do
odgłosów pojazdów, to nie jest to nic nadzwyczajnego, a właściwie to skierowane
są one bardziej w stronę tych kiepskich.
Gdybym był bogaty...
Oprócz wspomnianego trybu dowolnej jazdy jest opcja mistrzostw (a właściwie
kariery). Na początek standardowo masz trochę kasy, kupujesz w salonie
auto i możesz startować w wyścigach, ale po zapłaceniu wpisowego. Premiowane
są 1, 2 i 3 miejsce - 1 oczywiście najwyżej :) Konkurentów jest pięciu,
ale inteligencją popisać się nie mogą, po prostu jadą do przodu i tyle.
Po wygraniu kilku wyścigów możesz sprzedać stare i kupić nowe auto. Możesz
również upgrade'ować swój stary pojazd - wybór należy do Ciebie. W grze
zawartych zostało jeszcze kilka innych opcji jazdy (jak np. pościgi policyjne),
ale nie wprowadzają nic nowego do gatunku, wręcz przeciwnie - odgrzewają
stare pomysły.
Wysiadamy...
Co można powiedzieć w podsumowaniu? Hmm, osobiście czekałem na grę
niecierpliwie, łudząc się, że zostaną wprowadzone jakieś nowatorskie zmiany.
Trzeba to przyznać - gra jest słaba, nawet bardzo. Mogłoby być inaczej,
bo pozycja ta mogłaby konkurować z NfS. Przecież pomysł dobry, tylko wykonanie
nie to co trzeba... Cały urok gry psują liczne niedopracowania, do których
nie przyzwyczaili nas niektórzy producenci. W obecnych czasach trzeba się
postarać, by osiągnąć sukces. Autorzy mogliby przecież opracować grę od
podstaw, a nam nic by się nie stało jakbyśmy poczekali na 6 część rok,
dwa dłużej - byleby gra była dobra. Tym, którzy serię NfS "wyjeździli"
już całą i szukają nowych wyścigówek, proponuję zainteresowanie się rajdówkami,
których nie ma za wiele, ale są świetnie wykonane, a jeśli chcecie coś
w innym temacie, to spróbujcie Viper Racing, albo wspomnianego Dethcarz.
Bo ja na część 7 Test Drive już nie czekam, nie ma na co... :-(((

Randall
Wirtualny Komputer
|